Autor Wątek: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)  (Przeczytany 1080472 razy)

0 użytkowników i 28 Gości przegląda ten wątek.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5280 dnia: 24 Kwietnia 2013, 22:43:29 »
Podobnie Amerykanie udowadniali, że byli na księżycu?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5281 dnia: 25 Kwietnia 2013, 07:04:05 »
Ja sądzę, że to jest obrazek z nowych testów na prawo jazdy.
Proponuje uzupełnić fotkę o pytanie, np. 'Kto ma pierszeństwo na przejściu dla pieszych widocznym na załączonym zdjęciu?"
1. Pieszy, stojący z prawej strony
2. Rowerzysta, bo już jest na przejściu
3. Google, jako pojazd uprzywilejowany

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5282 dnia: 25 Kwietnia 2013, 07:52:25 »
Ja sądzę, że to jest obrazek z nowych testów na prawo jazdy.
Proponuje uzupełnić fotkę o pytanie, np. 'Kto ma pierszeństwo na przejściu dla pieszych widocznym na załączonym zdjęciu?"
1. Pieszy, stojący z prawej strony
2. Rowerzysta, bo już jest na przejściu
3. Google, jako pojazd uprzywilejowany
To akurat proste - motór.

Offline Fasiol

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 21235
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-10
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5283 dnia: 25 Kwietnia 2013, 08:07:53 »
Bruxa, weź cóś powiedz bo mojej Marylki nie ma akurat i nie mam na podorędziu cytatu typu <ev>.

http://biznes.onet.pl/nauczyciele-rzadziej-z-uczniami,18490,5476049,1,prasa-detal
Bóg stworzył ziemię, niebo i wodę, księżyc i słońce. Stworzył człowieka, ptaki i zwierzęta. Ale psa nie stworzył. Bo psa już miał.

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5284 dnia: 25 Kwietnia 2013, 12:10:25 »
Niedługo UNICEF stwierdzi, że pedofile spędzają z dziećmi więcej czasu niż nauczyciele? S:)
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5285 dnia: 25 Kwietnia 2013, 12:14:42 »
Bruxa nic nie powie, bo w głuszy, na wysuniętej mazurskiej placówce spędza czas z... dziećmi, podobno. Ale my już to zaraz sprawdzimy i zweryfikujemy dane statystyczne!

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5286 dnia: 27 Kwietnia 2013, 21:57:28 »
Bruxa ostatnio spędziła z dziećmi czas od poniedziałku 7:10 do piątku 20:30, więc Pan Redachtór niech się idzie wytrykać o sosnę.
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5287 dnia: 27 Kwietnia 2013, 22:00:35 »
... wytrykać o sosnę.
Widać, że koleżanka ostatnio żyła blisko z naturą ;D

Offline Bruxa

  • ^,..,^
  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 38537
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-65535
  • ja tu tylko sprzątam...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5288 dnia: 27 Kwietnia 2013, 22:17:58 »
No fakt, w małpim  gaju właśnie sosny dominowały. Sprawdzałam z bliska na wysokości drugiego piętra...
Rude and not ginger

Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until you hear them speak.


Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5289 dnia: 30 Kwietnia 2013, 12:23:03 »
Następująca dostawa opuściła nasze centrum logistyki.Ze względu na niezależne od nas warunki pogodowe dostawa towaru może mieć opóźnienie, za co z góry bardzo przepraszamy.


Dobre...

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5290 dnia: 30 Kwietnia 2013, 13:57:57 »
A te centrum to w Rzeszowie czy na Alasce?

Offline Baader

  • Hydraulik
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 3849
  • słoiki dżemu truskawkowego +25/-2
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5291 dnia: 30 Kwietnia 2013, 16:02:32 »
A tymczasem w K. u. K. Krakau...

Pocisk moździerzowy wypadł z jednej z paczek znajdujących się w sortowni Poczty Polskiej w Krakowie-Prokocimiu. Trwa ewakuacja 400 osób - podała straż pożarna.

Jak widać dla niektórych wojna nigdy się nie kończy...

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13833099,Krakow__Z_paczki_wypadl_pocisk___ewakuacja_pocztowej.html
Hochsztapler pan jesteś panie starszy! Zwykły hoch... hochsztapler!!!

Offline Bluesmanniak

  • ZOMOwiec
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *****
  • Wiadomości: 26312
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-4
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5292 dnia: 30 Kwietnia 2013, 16:15:08 »
Widać wojsko też korzysta z Poczty Polskiej ;D
My, znaczy nasza korporacja, też, ale ostatnio nam zbrakło znaczków (to już kolejny papierowy brak tej wiosny, po toaletowym i kopiarkowym) z zapasów poprzednio-prezesowych, a nowy zarząd tnie koszty. Stanęło na tym, że umyślny będzie woził osobiście koleją do W-wy - bo korporacja ma wykupione ulgi na przejazdy. Mój "dyżur" przypada chyba w tygodniu po 12-tym maja. I to się ma rozliczać jako delegacja bezkosztowa samo-szkoleniowa. Tylko jeszcze nie wiem, z czego mam się szkolić...

Offline Cezarian

  • Pierdziel
  • Kombatant Wojny Rosyjsko-Japońskiej
  • *
  • Wiadomości: 51954
  • słoiki dżemu truskawkowego +65535/-32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ja tu tylko bałaganię...
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5293 dnia: 30 Kwietnia 2013, 22:14:39 »
Tony, fantastyczna informacja, Laskowik by tego nie wymyślił! Może zalicz szkolenie BHP - wsiadanie i wysiadanie z wagonu, na razie ze stojącego. Wysiadanie z wagonu w ruchu w czerwcu?
A może powinieneś jechać wagonem pocztowym, najbezpieczniejszym do przewożenia poczty?
Ceterum censeo Carthaginem esse delendam.

Stefan

  • Gość
Odp: Opowieść z życia wzięta (czyli z internetu)
« Odpowiedź #5294 dnia: 01 Maja 2013, 11:33:13 »